Drogi do wolności – wybuch II Wojny Światowej
1 WRZEŚNIA 1939 ROKU – WYBUCH II WOJNY ŚWIATOWEJ- TO BYŁ PIĄTEK…
„Zniszczenie Polski jest naszym pierwszym zadaniem. Celem musi być nie dotarcie do jakiejś oznaczonej linii, lecz zniszczenie żywej siły. Nawet gdyby wojna miała wybuchnąć na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być pierwszym naszym zadaniem. Decyzja musi być natychmiastowa ze względu na porę roku. Podam dla celów propagandowych jakąś przyczynę wybuchu wojny. Mniejsza z tym, czy będzie ona wiarygodna, czy nie. Zwycięzcy nikt nie pyta, czy powiedział prawdę, czy też nie. W sprawach związanych z rozpoczęciem i prowadzeniem wojny nie decyduje prawo, lecz zwycięstwo. Bądźcie bez litości, bądźcie brutalni.” – słowa te wypowiedział Adolf Hitler na naradzie dowódców w sierpniu 1939 roku.
23 sierpnia 1939 roku w Moskwie doszło do spotkania ministrów spraw zagranicznych Niemiec – Joachima von Ribbentropa – oraz ZSRR – Wiaczesława Mołotowa. Podpisano wówczas niemiecko radziecki pakt o nieagresji oraz tajny protokół, zgodnie z którym ziemie polskie zostały podzielone między oba państwa.
Wojska niemieckie rozpoczęły działania zbrojne 1 września 1939 r. Walki zapoczątkowało bombardowanie przez samoloty Luftwaffe przyczółków mostowych w Tczewie i miasteczka Wieluń. Atak ten nastąpił na kilka minut przed salwami pancernika „Schleswig-Holstein” oddanymi w kierunku Westerplatte- polskiej składnicy wojskowej- o godzinie 4.45.
„Rano 1 września 1939 r. obudził mnie huk samolotów. W chwilę potem usłyszałem przeraźliwy świst i wybuch bomby na terenie ogrodu szpitalnego. Była to pierwsza bomba, która w ogóle padła na Wieluń. Po wybuchu bomby część budynku, w którym ja mieszkałem, a mieszkałem na terenie szpitala w budynku gospodarczym, zaczęła się walić. […] Przed budynkiem zastałem kilka płaczących sióstr szpitalnych. Kazałem im biec do ogrodu i kłaść się na ziemię, sam zaś chciałem się udać do szpitala. Zobaczyłem jednak nawracające samoloty i również pobiegłem do sióstr do ogrodu i położyłem się na ziemi. Słyszałem w tym czasie krzyki i jęki z zawalonego budynku gospodarczego, gdzie zostały przywalone gruzem pracownice kuchni, które od wczesnych godzin rannych przygotowywały śniadanie. Nawracające samoloty powtórnie zrzuciły bomby na szpital. […] Gdy minął pierwszy nalot […] udałem się do płonącego szpitala. Na schodach przed wejściem leżał zabity człowiek. Nie był to jednak chory, lecz ktoś, kto przybiegł tu z miasta. Na chodniku przed szpitalem również leżeli zabici. […] W zawalonym szpitalu jakakolwiek pomoc z naszej strony była bezskuteczna. Drugi budynek szpitalny, gdzie było położnictwo, miał całkowicie zerwany od podmuchu eksplodującej bomby dach” (zeznania świadka Zygmunta Patryna, 1974 r., archiwum IPN).
„A więc wojna! Z dniem dzisiejszym wszelkie sprawy i zagadnienia schodzą na plan dalszy. Całe nasze życie, publiczne i prywatne przestawiamy na specjalne tory, weszliśmy w okres wojny. Cały wysiłek narodu musi iść w jednym kierunku. Wszyscy jesteśmy żołnierzami. Musimy myśleć tylko o jednym – walka aż do zwycięstwa!” (komunikat odczytany 1 września 1939 roku w Polskim Radiu).
Obrona Westerplatte-182-osobowa polska załoga pod dowództwem mjr. Henryka Sucharskiego i kpt. Franciszka Dąbrowskiego poddała się dopiero po 7-dniowej obronie, a bronić się miała- zgodnie z rozkazem Naczelnego Dowództwa- przez kilkanaście godzin… Również 1 września 1939 roku rozpoczęła się obrona Poczty Polskiej w Gdańsku, zaatakowanej przez oddziały hitlerowskie. Po zaciętej walce pracownicy urzędu poddali się, gdy Niemcy podpalili budynek. Zginęło 12 osób, 38 rozstrzelano, a 23 zginęły w obozach koncentracyjnych.
3 września przystąpiły do wojny Wielka Brytania i Francja wypowiadając Niemcom wojnę, niestety- nie przystąpiły do działań wojennych a Polska pozostała osamotniona… Stąd nazwa „dziwna wojna”, „siedząca wojna” jako określenie sytuacji jaka miała miejsce w pierwszym okresie II wojny światowej na froncie zachodnim .
17 września 1939 do wojny przeciwko Polsce przystąpił Związek Radziecki. Konsekwencje agresji sowieckiej z 17 września 1939 ponosimy do dziś. Te wydarzenia ukształtowały bowiem obecną granicę Polski. Propaganda sowiecka określała agresję na Polskę jako „wyprawę wyzwoleńczą” w obronie „ludności zachodniej Ukrainy i zachodniej Białorusi”. W konsekwencji ataku do niewoli trafiło ponad pół miliona polskich żołnierzy. Nastąpiły także masowe deportacje.
W wojnie, która rozpoczęła się atakiem na Polskę brało udział 61 państw, miała ona tragiczne skutki dla obywateli tych państw. W ciągu 6 lat wojny zginęło ponad 60 milionów ludzi, co stanowiło około 3% całkowitej liczby ludności na świecie (ok. 2,3 miliardów). Liczba ofiar śmiertelnych jest szacunkowa i waha się w zależności od źródła, pomiędzy 50 milionami a ponad 80 milionami ofiar. Wyższa wartość – 80 milionów ofiar śmiertelnych zawiera także zmarłych w wyniku chorób i głodu związanych z konfliktem zbrojnym. Całkowita liczba zabitych cywili wyniosła około 50–55 milionów ludzi, z czego 19–28 milionów zmarło w wyniku głodu i chorób. Całkowita liczba ofiar militarnych wynosiła 21–25 milionów, w tym około 5 milionów zmarłych w niewoli jeńców wojennych. W sierpniu 2009 roku IPN oszacował, że liczba polskich ofiar II wojny światowej wynosi pomiędzy 5,6 a 5,8 milionów ludzi…