Artur Grottger
Artur Grottger – malarz, który „dał uczuciom narodu wyraz najwznioślejszy i najczystszy […] w tym, co on robił, znać tylko miłość ojczyzny, tylko patriotyczny ból”.
Urodzony w 1837 roku Artur Grottger to najpopularniejszy obok Jana Matejki polski malarz, nazywany jest malarzem powstania styczniowego. Malował i rysował tematy historyczne i literackie, sławę przyniosły Mu powstałe w latach 1861- 1867 cykle patriotyczne: Warszawa I, Warszawa II, Polonia, Lituania, Wojna, będące- jak sam powiedział o kartonach Lituanii – „może skromnym, może nie dość artystycznie wygranym, ale prawdziwie głęboko spod serca dobytym akordem duszy Polaka”.
Jak pisał przyjaciel artysty Stanisław Tarnowski, Grottger we wszystkich cyklach „dał uczuciom narodu wyraz najwznioślejszy i najczystszy […] w tym, co on robił, znać tylko miłość ojczyzny, tylko patriotyczny ból”.
W 1885 roku Stefan Żeromski pisał w Dziennikach o Grottgerze: „całymi godzinami dumałem nad jego Wojną, Głodem, Losowaniem, Odjazdem na wojnę […] Czczę imię Grottgera, bo budził we mnie glos sumienia i cnoty”.
I znów słowa Grottgera: „ja najdrobniejszą pracą moją podupadłego ducha bliźnich moich podnosić, ja ich pocieszać, ja im odwagi i miłości dodawać muszę!”.
Artur Grottger urodził się 11 listopada 1837 roku w Ottyniowicach na Podolu. Ojciec artysty, Jan Józef, był nieślubnym synem hrabiego Hilarego Siemianowskiego radcy sądu tarnowskiego. Po urodzeniu nosił nazwisko panieńskie swojej matki francuskiej guwernantki panny Grottger. Siemianowski zadbał o edukację oraz wychowanie swojego syna. Opłacił jego studia w Akademii Sztuk Pięknych w Wiedniu. Jan Józef Grottger walczył w powstaniu listopadowym jako rotmistrz 5. Pułku Ułanów. Ożenił się z Krystyną Blahao de Chodietow córką byłego oficera huzarów węgierskich oraz wyższego urzędnika przy sądzie szlacheckim we Lwowie, który był Chorwatem osiadłym w Polsce. Z tego związku urodził się Artur Grottger, który był pierwszym dzieckiem pary. Przyszły malarz miał troje rodzeństwa.
Pierwszych domowych lekcji rysunku udzielał Arturowi ojciec, zamiłowany malarz. Później jedenastoletni chłopiec został oddany na naukę do pracowni lwowskiego malarza Jana Maszkowskiego. We Lwowie w 1850 poznał również Juliusza Kossaka, który udzielał mu artystycznych konsultacji.
Wiosną 1851 roku na wystawie jednego z lwowskich sklepów ze sztuką bawarski hrabia Aleksander Pappenheim zauważył ładną akwarelę, przedstawiającą pogoń polskiej szlachty za Tatarami. Kupił ją, zapytał sprzedawcę o autora i dowiedział się ze zdumieniem, że jest to pierwsza praca 14-letniego chłopca, Artura Grottgera. Postanowił poznać autora, co zaowocowało później wieloletnią przyjaźnią, dzięki której młody artysta zyskał protektora oraz mecenasa.
W 1851 roku do Lwowa przybył cesarz austriacki Franciszek Józef I. Przyjaciele malarza wpadli na pomysł, aby młody chłopak uwiecznił wjazd monarchy do miasta. Pomysł podjął hrabia Agenor Gołuchowski, ówczesny namiestnik Galicji oraz magnat galicyjski Zabielski, wuj Artura, który gościł monarchę we własnych apartamentach. Franciszek Józef otrzymał akwarelę, upamiętniającą jego wjazd, w prezencie od polskiej szlachty, a po powrocie do Wiednia z własnej kasy ufundował Grottgerowi stypendium w wysokości 20 guldenów miesięcznie oraz nakazał młodemu artyście podjąć studia artystyczne w Krakowie, a po ich ukończeniu w Wiedniu.
W pierwszej połowie października 1852 roku Artur Grottger przybył do Krakowa, gdzie odbył studia malarskie w Szkole Sztuk Pięknych. Pod koniec 1854 roku artysta wyjechał do Wiednia gdzie w latach 1855-1858 pobierał nauki w Akademii Sztuk Pięknych studiując pod kierunkiem Karla Blaasa, Karla Mayera, Karla Wurzingera i Petera Geigera. Szczególnie cenił tego ostatniego i pod jego wpływem przedkładał później czarno-białą grafikę ponad kolorowe malarstwo olejne czy akwarele. W Wiedniu artysta spędził większą część swojego życia mieszkając tam od 1854 do roku 1865.
Poruszony wieścią o wydarzeniach warszawskich1861 roku przeszedł duchową przemianę: wykonał swój pierwszy cykl Warszawa I (1861), który stał się przełomem w Jego twórczości; odtąd nabrała ona charakteru narodowego. Pisał: „Dziwne, że tego Niemcy pojąć nie mogli, że ja nie ruszając się wcale z Wiednia potrafiłem to tak uczuć; jak gdyby to prawdą było, że Polak Ojczyznę kochać zapomni! […] Złożyłem w tych robotach wszystko, com myślał, com czuł, to com nad życie ukochał- i to, w czem moje nadzieje pokładam”. Cykl składa się z siedmiu kartonów: Błogosławieństwo, Lud w kościele, Chłop i szlachta, Żydzi warszawscy, Pierwsza ofiara, Wdowa, Zamknięcie kościołów. W tym cyklu głównymi ideami były: zgodność dążeń narodu z wolą Boga, patriotyczna postawa ludu, żałoba narodowa, zamach na decydujący o tożsamości narodowej Kościół katolicki, braterstwo stanu chłopskiego i szlachty, łączność narodu żydowskiego z polskim. Przyjaciel Grottgera hrabia Stanisław Tarnowski pisał „Nie było to malarstwo historyczne, nie było przedstawienie faktów wprost, w jego głównych najważniejszych momentach. Te zostawia artysta na boku, jako rzecz wiadomą i znaną. Owszem, warunkiem zrozumienia jego kompozycji była znajomość tych faktów: to był grunt wspólny, dany, na którym widz za artystą stanąć musiał, potem dopiero mógł go wyrozumieć i ocenić […] Tej samej metody przedstawiania wielkich publicznych nieszczęść pośrednio, ubocznie żeby się tak wyrazić, w oddziaływaniu ich na szczęście potoczne, domowe, w osobistych nieszczęściach ludzi i rodzin trzyma się odtąd Grottger stale. Tak samo jest w Polonii, tak w Litwie i Wojnie […] Nie ma w nich może historii Polski, ale jest historia wszystkich polskich rodzin, wszystkich serc, schwycona w najboleśniejszych chwilach”.
W 1862 roku Grottger opracował cykl poświęcony tej samej tematyce, znany jako Warszawa II, zawierający kartony: Plac Zamkowy, Chłop i szlachta, Lud na cmentarzu, Wdowa, Zamknięcie kościołów, Więzienie księdza, Sybir.
Kolejnym cyklem była rozpoczęta w marcu 1863 roku pod wpływem powstania styczniowego , Polonia złożona z alegorycznej karty tytułowej (Polonia rozkuwana z więzów) i ośmiu kartonów: Branka, Kucie kos, Bitwa, Schronisko, Obrona dworu, Po odejściu wroga, Żałobne wieści, Na pobojowisku. Polonia była rysowana w czasie trwających walk powstańczych i nadziei na zwycięstwo, stąd artysta nadał jej cechy patetycznej opowieści z dziejów powstania.
Poświęcony powstaniu na Litwie cykl Lituania powstał w czasie narastających represji popowstaniowych (1864-1866), składa się z sześciu kartonów o charakterze widmowo- symbolicznym: Puszcza, Znak, Przysięga, Bój, Duch, Widzenie.
Ostatnim cyklem była, powstała w roku śmierci artysty, Wojna, składająca się z jedenastu kartonów: Pójdź ze mną przez padół płaczu, Kometa, Losowanie rekrutów, Pożegnanie, Pożoga, Głód, Zdrada i kara, Ludzie czy szakale?, Już tylko nędza, Świętokradztwo, Ludzkości, rodzie Kaina.
W czasie powstania styczniowego Grottger zaangażował się w pomoc uchodzącym z zaboru rosyjskiego powstańcom. 23 grudnia 1863 roku w wiedeńskim mieszkaniu artysty został aresztowany jeden z Polaków podejrzewany o działalność spiskową w Krakowie. Austriacy wytoczyli Grottgerowi proces, a cesarz Franciszek Józef cofnął mu stypendium artystyczne, w wyniku czego artysta popadł wkrótce w biedę i w lipcu 1865 roku zmuszony został do opuszczenia Wiednia.
W 1866 roku na balu w lwowskim Towarzystwie Strzeleckim poznał 16-letnią Wandę Monné. Gwałtowna miłość -której przeciwna była rodzina Wandy- nie mogła zostać spełniona. Artur w nadziei na osiągnięcie sukcesu wyjechał do Paryża, gdzie – chory na gruźlicę – zdołał zakończyć cykl Wojna, który sprzedał austriackiemu cesarzowi Franciszkowi. W grudniu 1867 roku, nękany płucnymi krwotokami, opadający z sił, został wysłany przez lekarzy do uzdrowiska Amélie-les-Bains we francuskich Pirenejach, gdzie zmarł 13 grudnia 1867 roku. Jego wolą było spocząć po śmierci we Lwowie. Wanda Monné włożyła wiele wysiłku, aby pragnienie narzeczonego spełnić- sprzedała swoje kosztowności i podjęła u rodziców część sumy posagowej z hipoteki kamienicy w Czerniowcach. Z pomocą pośpieszyli Jej m. in. Kornel Ujejski, Stanisław Tarnowski. Zwłoki artysty sprowadziła do Lwowa 4 lipca 1868 roku pochowała go na Cmentarzu Łyczakowskim w miejscu, które kiedyś podczas wspólnego spaceru Grottger wybrał (przechodząc obok wydłużonego cienia padającego od Wielkiego Krzyża Poległych w 1863 r. powiedział do Wandy „Wiesz, tutaj chciałbym leżeć kiedyś, niedaleko tego cienia!”).
W 1873 roku stanął pomnik przedstawiający klęczącą na skale młodą, zasmuconą kobietę, obok której usiadł sokół- symbol miłości i wierności. Pod rzeźbami klęczącej kobiety i sokoła umieszczono medalion z wizerunkiem Grottgera, pękniętą lirę i złamaną paletę- symbol przedwcześnie zgasłego talentu, oraz trupią czaszkę- śmiertelne memento. Obok medalionu wmurowano tablicę w kształcie wielkiej księgi, na której okładce umieszczono tytuły głównych cyklów malarskich Grottgera. Na przytwierdzonej do sarkofagu tablicy nagrobnej wpisano- oprócz dat życia malarza- inskrypcję zredagowaną przez Wandę Monné: „Niech cię przyjmie Chrystus, który cię wezwał, a do chwały jego niech cię prowadzą aniołowie”. Nad górną płytą sarkofagu wyryto napis głoszący: „Świętej Jego pamięci pomni ten postawiła Wanda”.
I jeszcze fragment wiersza autorstwa Maryli Wolskiej, córki Wandy Młodnickiej z domu Monné..:
ZADUSZKI
Co roku, między groby nieciekawe, bo obce,
Dróżką tą samą, w Zaduszki,
Szłam z Tatkiem i Mamą,
Malutka, z wiankami,
Za nami obie staruszki.
Widzę ich wszystkich jak dzisiaj…
Ciocia, przygarbiona ku ziemi,
Kłębuszek w sutym futerku lisim,
I Babcia, z wargami jakby pacierzem drżącymi
Bez przerwy,
Prosta, w czarnej aksamitnej salopce.
Do Grottgera szło się zawsze najpierwej.
Wiedziałam, że Mama,
Nim ucałuje kamień,
Nim na grobie rozłoży wieńce,
Wpierw zawsze zdejmie rękawice,
Z płyty i obramień
Dłońmi liść suchy odgarnie,
Wyjmie zapałki i świecę
I sama zapali latarnię.
Tak dobrze pamiętam Jej ręce,
Ręce z „Lituanii” i „Wojny”! […]
Wanda Monné do końca swego życia opiekowała się nagrobkiem Artura Grottgera.
Bernadetta Podsada
Źródła:
- Nicieja S., Cmentarz Łyczakowski we Lwowie, Ossolineum, Wrocław 1989
- Wikipedia
- Zgórniak M., Wielka historia Polski. Polska w czasach walk o niepodległość (1815- 1864), tom 7, wyd. FOGRA, Kraków 2001