Wycieczka klasy 3I na targi – Poznań Game Arena
W kalendarzu prawdziwego informatyka tegoroczne dni 7-9 października powinny być zakreślone na czerwono. To właśnie wtedy, po krótkiej, acz uciążliwej pandemicznej przerwie powraca wielkie święto wszelakiej maści graczy, tech-geeków i fanów nowinek ze świata techniki. Poznań po raz kolejny staje się gospodarzem PGA – największych w naszym kraju i tej części Europy targów rozrywki multimedialnej oraz technologii, ściągających na jeden weekend ponad 45 tys. odwiedzających. I my tam byliśmy, miód i… znaczy się pady i klawiatury dzierżyliśmy 😉
Dnia 6 października, razem z powstaniem porannych zórz klasa 3I, pod opieką Panów Adriana Zająca i Marcina Mirskiego wyruszyła w wielogodzinną podróż do miasta Poznań. Na miejscu czekała ich zamiana środka transportu z czterokołowego pojazdu, na napędzane silnikami odrzutowymi F-18. Seans filmu „Top-Gun: Maverick” potrafił dosłownie wgnieść w rozkładane fotele premium w sali VIP. Wieczorny spacer po starym mieście pozwolił nam poznać uroki (niestety) remontowanego rynku, spowitego w ciemnościach z lekko nachalnym przyozdobieniem go wszelakiego rodzaju inwentarzem budowalnym. Niestety nawet słynne koziołki poznańskie uznały, że w takiej scenerii prezentować się nikomu nie zamierzają.
Następnego dnia po śniadaniu rozpoczęliśmy zorganizowany szturm na nasz główny cel podróży – hale Międzynarodowych Targów Poznańskich. Piątek jest tzw. dniem VIP, w którym przedstawiciele branży i dziennikarze mogą spokojnie, bez weekendowych tłumów zapoznać się z każdym stoiskiem. Pośród nich także i my mieliśmy pełny i komfortowy dostęp do wszystkich wydarzeń, a było ich pełne zatrzęsienie. Od pełnowymiarowej sceny, na której prezentowane były wykłady z Pierwszymi Ogólnopolskimi Mistrzostwami IT w tle, po pomniejsze stanowiska edukacyjne, czy to z robotami LEGO, klasą Google Education, kończąc na rządowym projekcie „Laboratoriów Przyszłości”. Nasi uczniowie mogli zapoznać się z przeróżnymi wersjami i modelami drukarek i skanerów 3D, „tuningowanych” komputerów, goglami VR, oraz szerokim wachlarzem symulatorów – od samochodów wyścigowych, po ciężarówki, na samolotach odrzutowych kończąc. Hale wypełnione były po brzegi niezliczoną liczbą stanowisk największych twórców gier i konsol z Ubisoftem, Microsoftem oraz Nintendo na czele. Zwiedzający mogli osobiście przetestować najnowsze tytuły na ogromnej ilości komputerów wyposażonych w najlepsze podzespoły, czy to odwiedzając sektor rodzimego CD Projekt RED, czy wybierając jedno w wielu wersji demonstracyjnych gier, które dopiero czekają na swoją premierę. Każdy znalazł tu coś dla siebie: fani piłki nożnej w klimatach Mario Bros, miłośnicy Gwiezdnych Wojen w wersji LEGO, czy awanturnicy w świecie wikingów w Assassin’s Creed: Valhalla. Na jednej z hal zlokalizowane były liczne stoiska pomniejszych twórców, tzw. gier niezależnych. To tutaj nasi uczniowie mieli okazję osobiście spotkać się i porozmawiać z autorami prezentowanych tytułów, które dopiero planują zawojować rynek. By połączyć przyjemne z pożytecznym, po podziale na grupy otrzymali zadanie przygotowania fotoreportażu na temat wybranego stoiska, włącznie z przeprowadzeniem wywiadu z obecnym na nim przedstawicielem. Po zakończonej pracy dziennikarskiej można było się udać do kolejnej hali wypełnionej gadżetami i pamiątkami, pod warunkiem, że nie udało się po drodze wygrać jakiegoś upominku w co rusz organizowanych konkursach. Przemierzając targi dobrze było także zachować czujność i aktywnie skanować otoczenie, gdyż nigdy nie wiadomo z której strony mogła wyłonić się kolejna youtube’owa osobistość, skłonna wykonać z nami pamiątkowego selfika.
Gdy nadszedł czas powrotu do domu, pełni wrażeń i nowych doświadczeń oraz uczucia informatycznego spełnienia ruszyliśmy naszym niezawodnym środkiem transportu w kierunku zawsze obecnych w naszym sercu gór. Nasz plan wykonaliśmy w 100%, gdyż pomimo tylko dwóch dni trwającego wyjazdu do Poznania, wróciliśmy… nie do poznania ;-P
Adrian Zając